widzet

wtorek, 23 czerwca 2015

WEGAŃSKI KRAKÓW: Momo - bar wegetariański

WEGAŃSKI KRAKÓW: Momo - bar wegetariański

Nasza wizyta w Momo była zaplanowana, ale nie wiedzieliśmy, czego się dokładnie spodziewać. Zwiedzając Kraków, mieliśmy po prostu potencjalną listę knajpek do odwiedzenia.  Indyjskie i wegańskie smaki okazały się godne zapamiętana i polecenia, a tęsknota za przepysznym Sambarem trwa do dzisiaj. Oto nasza krótka relacja z Momo, wegetariańskiej restauracji, znajdującej się zaraz koło Wawelu. 

MOMO - BAR WEGETARIAŃSKI 

adres: ul. Dietla 49, Kraków


Momo odwiedziliśmy w sobotnie popołudnie, będąc nieźle zmęczeni i przede wszystkim głodni. Pierwsze co  rzuciło się nam w oczy,  to tłum ludzi i brak miejsca do siedzenia. Po chwili udało nam się dostać dwuosobowy stoliczek, jednak w dość ciemnym miejscu, dlatego zdjęcia robiliśmy z lampą i nie powalają jakością. Sam wystrój nie silił się na przypominanie restauracji, a wyblakłe malowidła na ścianie, przypominały bardziej hippisowsko-indyjską oazę, co miało swój klimat.

WEGAŃSKI KRAKÓW: Momo - bar wegetariański


Na pierwszy ogień poszedł sambar. Nie trzeba też było na niego czekać. Rewelacyjne zaskoczenie smakowe, a właściwie smaków, bo moc przypraw i mleczko kokosowe zrobiło swoje. Jadło się znakomicie i żałowało, że już koniec. Paszko wziął danie dnia, ryż z warzywnym curry z dipem ostrym z chilli i drugim z kawałkami cytryn. Danie było przeciętnie, a o ile warzywa w curry były dość smaczne, o tyle było ich mało, a sosy nie rekompensowały smaku. Ostry całkiem całkiem, ale cytrynowy, to już wyłącznie ciekawostka i trochę żalu było, że w ramach oszczędności nie wzięło się czegoś innego. Za to Maugo wzięła masalę dosę z sosem orzechowym i był to wybór znacznie lepszy i ciekawszy smakowo. Na tyle interesujący, że po konsumpcji curry Paszko zajął się wyjadaniem dania z cudzego talerza. Świetny dip, i nieco ostry farsz, a przede wszystkim ciekawe doznanie smakowe.

WEGAŃSKI KRAKÓW: Momo - bar wegetariański


Czy się najedliśmy? Tak, zupa i dania były wystarczające. Rozczarowaniem było danie dnia, ale sambar i masala dosa, a przede wszystkim sambar, przykrył niedociągnięcia, więc wyszliśmy zadowoleni i będąc jeszcze kiedyś w Krakowie na pewno Momo odwiedzi raz jeszcze, testując tym razem inne pozycje z ich menu. Warto!

WEGAŃSKI KRAKÓW: Momo - bar wegetariański


Maugo&Paszko

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz