Po kolejnym zajadaniu się na mieście wegańskimi burgerkami, postanowiliśmy kolejny raz poeksperymentować i stworzyć domowe wersje ukochanego dania. Będzie zatem amerykański food w wydaniu fit, a bohaterem dnia jest czerwona soczewica, która przemienia się w soczeburgera z brokułami. Uwierzcie nam, będzie pycha :)
Soczeburger z brokułami
Przepis na 8 burgerów
Potrzebujemy:
1 kubek czerwonej soczewicy
4 różyczki brokuła - średniej wielkości
1/2 zielonej papryki
1 cebula
2 średniej wielkości ząbki czosnku
3 łyżki pestek słonecznika
2 łyżki pestek dyni
2 łyżki sezamu
1 łyżka płatków migdałowych
1 łyżki mąki ziemniaczanej
1 łyżka mąki pszennej
1 łyżka bułki tartej
1 łyżka sosu sojowego
Natka pietruszki
1 łyżka oleju + olej do smażenia
Przyprawy:
Pieprz i sól
Pieprz ziołowy
Gorczyca mielona
Chilli mielone
Czosnek granulowany
Opcje do podanie z burgerami:
Cebula pokrojona w piórka
Sałata
Ogórek kiszony
Pomidor
Sos BBQ - koniecznie! :)
Musztarda
Przygotowanie:
1. W pierwszej kolejności odmierzamy kubek czerwonej soczewicy, a następnie przelewamy ją zimną wodą. Dopiero teraz gotujemy ją w proporcjach 1 kubek soczewicy na 2 kubki wody. Gotujemy do rozgotowania i wyparowania wody - 15/20 minut, albo odrobinkę dłużej.
2. Pół cebuli kroimy w drobną kosteczkę, a pół w piórka - zostaną one dodane później do burgera.
3. Czosnek obieramy i również drobno siekamy. Tak samo postępujemy z natką pietruszki. Jej ilość zależy od Waszych upodobań - jeśli lubicie ten świeży smak, dajcie jej więcej, ale pamiętajcie, aby również ją drobno posiekać. Tak samo postępujemy z papryką i brokułem - drobna kosteczka i niewielkiej wielkości części różyczki. Burger musi być zwarty i gotowy do jedzenia :)
4. Masę z soczewicy dodajemy do miski z pokrojonymi warzywami. Dodajemy słonecznik, pestki dyni, migdały, bułkę tartą, mąkę ziemniaczaną, sos sojowy, łyżkę oleju i przyprawy. Wszystko mieszamy dokładnie łyżkę lub rękoma, a następnie formujemy kotleciki o średnicy burgerowej bułki.
5. Smażymy nasze soczeburgery na patelni lub pieczemy w piekarniku (180 stopni) na piękny złoto-brązowy kolor, następnie podajemy z sosem BBQ, musztardą i warzywami.
Jemy, jemy i jemy. Nieskromnie pisząc to jedne z lepszych kotletów warzywnych jakie udało nam się stworzyć w domu, a cały czas się uczymy i eksperymentujemy :) Życzmy smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz