Przedświąteczna krzątanina w kuchni daje bardzo miłe efekty. Słodyczy na naszym blogu mało, więc kiedy uzupełnić te braki jak nie w święta - ochota na coś słodkiego na pewno przyjdzie. Ciastka delikatne, kruche, ale jednocześnie nie suche, plus migdałowy posmak - musicie wypróbować :)
Migdałowe ciasteczka
Przepis na ok. 100 małych ciasteczek
Potrzebujemy:
- 300g drobno zmielonych migdałów
- 400g oleju kokosowego (można użyć również wegańskiej margaryny)
- 400g mąki pszennej
- 1 i 1/4 szklanki cukru pudru (lub innego słodzika) + odrobina do posypania
- szczypta soli
- ekstrakt z 1 laski wanilii (lub cukru waniliowego - najlepiej własnej roboty:)
Przygotowanie:
1. Migdały - jeżeli kupimy już drobno zmielone, to nie mamy dodatkowej roboty. Jeżeli jednak nie macie takich, to wystarczą zwykłe migdały i młynek do kawy, w którym je zmielimy. Nie trzeba obierać ich ze skórki, chyba, że ktoś ma ochotę i cierpliwość, to oczywiście można :)
2. Olej kokosowy ubijamy mikserem na gładka masę z cukrem pudrem i solą. Następnie dodajemy migdały i ekstrakt z wanilii i również wszystko ze sobą mieszamy.
3. Później dodajemy przesianą przez sitko mąkę i ponownie wszystko miksujemy - masę dodatkowo ugniatamy jeszcze rękami.
4. Na blasze wyłożonej papierem do pieczenia formujemy z masy małe kuleczki, które delikatnie spłaszczamy. Ciastka urosną w piekarniku, więc trzeba zachować odstępy, aby nam się nie skleiły. Ciasteczka pieczemy w temp. 180*C ok. 15-20 minut - aż się zarumienią.
5. Kiedy wystygną posypujemy je przesianym przez sitko cukrem pudrem i zajadamy się z bliskimi -nie tylko w święta! :)
Smacznego!
Maugo&Paszko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz