Gdzie zjesz wegańsko we Wrocławiu? Poniżej znajdziecie listę knajpek oraz dań, które mieliśmy okazję skosztować. Lokali jest całkiem sporo, więc dla każdego coś miłego! :)
Wegański WROCŁAW
VEGA bar wegański
ul. Rynek 27 A
VEGA - najstarsza wegańska knajpa w Polsce. Początkowo z opcjami wegetariańskimi, ale obecnie posiada tylko kuchnię wegańską. Całkowite centrum Wrocławia. Jedyna chyba knajpa wegańska w centrum czynna od godzin porannych (pon-pt od 8.00, sb-nd od 9.00). Uratowała nas ostatnio, kiedy chcieliśmy zjeść śniadanie właśnie w tych godzinach w niedzielę, a inne lokale otwierały się dopiero około południa. Różnorodne menu - można skompletować własny zestaw obiadowy lub wybrać już "gotowy". Do wyboru są zupy, kotlety, ziemniaki, sałatki i inne dodatki. Vega składa się z dwóch pięter - na dole jest coś w stylu baru mlecznego, zaś na górze mamy już do wyboru mniejsze menu - np. burgery, makarony itp. (też lody wegańskie :). W Vedze jedliśmy już nie raz i są to właśnie takie "domowe obiady" z kotletem i ziemniakami. Na piętrze jedliśmy ostatnimi czasy burgera marchewkowego i był bardzo smaczny. No i opcja śniadań (podawane są do 11) - do wyboru jest tofucznica, parówki, hummus lub kanapki.
Złe mięso
ul. Ofiar Oświęcimskich 19
W Złym mięsie zjemy wegańsko i wegetariańsko. Jeżeli danie jest w dwóch opcjach, panie pytają w jakiej wersji podać. Do wyboru mamy przepyszne burgery, pizzę, zupy czy różne dania "tygodnia". Generalnie wybór jest dość spory i urozmaicony. Sam lokal również jest ciekawie urządzony, co dodatkowo dodaje osobliwości temu miejscu. Ostatnio mieliśmy okazję zjeść tam dwa dania tygodnia: Quesedilla z batatami, awokado, czarną fasolą, szpinakiem, sosem z nerkowców i sałatką oraz Pad-thai mango, tempehem, pieczonym tofu i grzybami shimeji - oba bardzo dobre, o ciekawym smaku.
The Root
ul. Krupnicza 3
Wegański fast food The Root w bardzo smacznym wydaniu. Na plus szybkość podawania dań, na minus malutki lokal, gdzie nie ma za bardzo miejsca, żeby spokojnie usiąść i zjeść. Coś za coś. Do wyboru są tortille, sushi i inne dania oraz słodkości. Z dań na słono jedliśmy tylko tortille, sushi mieliśmy spróbować w weekend, ale niestety lokal jest w sobotę i niedzielę zamknięty, więc trzeba mieć to na uwadze. Jedzenie było dobrze doprawione, a porcja sycąca.
Machina Organika
ul. Ruska 19
Machina Organika - ciekawe dania, podane w atrakcyjny sposób. Dania proste, ale nie nudne i bogate smakowo. Każde danie zawiera dużo zielonych warzyw. My jedliśmy tam tylko dyniowe risotto ze śliwkami i lekką zupę z kalafiorem, jarmużem i cieciorką. Zaletą jest niewątpliwie to, że lokal otwarty jest od 7.30 w dni powszednie i od 9 w weekendy.
Ahimsa
ul. św. Antoniego 23
Ciekawe orientalne dania, duże porcje i przystępne ceny - no i jedzenie zadowalające kubki smakowe i wypełniające żołądek :) Do Ahimsy trafiliśmy przez przypadek wracając w Urban Vegan i postanowiliśmy wejść na małe co nieco - dwie zupy - dyniową oraz miso z boczniakami. Porcje zamówiliśmy małe, ale i tak były duże i najedliśmy się do syta. Więcej opcji z menu Ahimsy zdecydowanie jeszcze przed nami :)
Baszta
ul. Kraińskiego 14
Baszta to tajska wegetariańska i wegańska knajpka. Mieści się niedaleko Wyspy Słodowej. W swojej ofercie ma zupy, drugie dania oraz desery. Miejsce jest całkiem przytulne i ciekawie zaaranżowane w dość nietypowym budynku. Na stronie lokalu znajdziecie dokładne menu. Mieliśmy okazję jeść tam zupę dnia z marchewki i mango na mleczku kokosowym z czarnym sezamem i orzechami nerkowca - porcja była bardzo duża, zupa była pyszna i sycąca. Za drugim razem wybraliśmy opcję na słodko - tofurnik piernikowy. Reszta dań do wypróbowania :)
Najadacze
ul. Nożownicza 40
Orientalna kuchnia w wegańskim wydaniu. Najadacze mieszczą się w centrum Wrocławia. W swojej ofercie maja zupy, burgery, oraz różne dania "pojedyncze" oraz zestawy. Sam lokal jest niewielki, ale za to całkiem przytulny. Jako Bananowe Pole musieliśmy spróbować bananów w cieście z mąki cieciorkowej - słodki i smaczny deser. Innym razem wybraliśmy opcję słoną w postaci zestawu Thali XXL, gdzie znajdowały się takie rzeczy jak: ryż, sabdżi, tofu w curry na mleku kokosowym, pakora, pappadam (chipsy z mąki cieciorkowej), pomidory, słodko-pikantny chutnej owocowy - jedne przypadły nam bardziej do gustu, inne mniej. Jest to kuchnia bardziej tłusta i ciężka, więc nie jest to opcja, którą często wybieramy. Jednakże trzeba przyznać, że najeść się można :)
Żyzna
ul. Nożownicza 37
Żyzna to miejsce znajdujące się w centrum Wrocławia. Sam lokal jest dość niewielki i przytulny. Menu nie jest jakieś bardzo obszerne, ale dania brzmią zachęcająco. W Żyznej byliśmy póki co tylko raz - więc za wiele nie możemy powiedzieć o tym miejscu. Jedliśmy zupę dnia - zupa z groszkiem, marchewką, ziemniakami i szpinakiem - bardzo ciekawa w smaku i naprawdę dobra (jedynie porcja "duża" jest mniejsza niż w innych knajpach np. Ahimsie czy Baszcie, dlatego trzeba mieć to na uwadze, żeby porządnie się najeść:). Zdecydowanie miejsce do odwiedzenia i wypróbowania innych specjałów!
Urban Vegan
ul. Św. Antoniego 35/1B
W pełni wegański sklep-market Urban Vegan, w którym znajdziemy nie tylko pyszne żarełko, ale też kosmetyki. Wszystko w jednym miejscu, nie musimy się obawiać ukrytych składników. Warto zajść i zobaczyć co mają :)
Maugo&Paszko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz