Już za kilka dni Tłusty Czwartek, więc zaczynamy małe przygotowania. Wegańskie pączki są już dostępne coraz częściej nie tylko w roślinnych knajpkach, ale również w niektórych piekarniach. Dla tych, którzy chcą przygotować je w domu mamy całkiem prosty przepis. A tu podrzucamy naszą wcześniejszą recepturę na pączki oraz na faworki.
Wegańskie donuty
Przepis na ok. 15 sztuk
Potrzebujemy:
Ciasto:
1 szklanka mleka roślinnego (u nas ryżowe)
3 - 3,5 szklanki mąki pszennej tortowej
40 g drożdży świeżych
1 dojrzały banan
5 łyżek cukru trzcinowego
2 łyżki oleju kokosowego
1 łyżka wódki
szczypta soli
Polewa:
6 łyżek mleka roślinnego
1,5 łyżki oleju kokosowego
3 łyżki kakao
1 - 1,5 łyżeczki cukru (w zależności jak słodką polewę chcecie uzyskać)
Przygotowanie:
- Mleko roślinne podgrzewamy tak, aby było ciepłe (a nie gorące!), najlepiej sprawdzić temperaturę dłonią. Odlewamy do osobnego kubka ok. 5-6 łyżek mleka i mieszamy z połową łyżki cukru i rozdrobnionymi drożdżami. Odkładamy na ok. 10 min i czekamy, aż powstanie nasz zaczyn.
- Resztę mleka mieszamy z pozostałym cukrem oraz 1 łyżką wódki.
- Mąkę przesiewamy przez sitko, dodajemy do niej mleko, zaczyn oraz 1 rozgniecionego dokładnie banana - całość dokładnie mieszamy. Jeżeli nasze ciasto jest zbyt lepiące podsypujemy odrobinę mąki. Na koniec dodajemy olej. Całość zagniatamy do uzyskania jednolitej konsystencji. Ciasto ma być miękkie i ładnie odchodzić od rąk. Wkładamy ciasto do miski, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na ok. 30-40 min do wyrośnięcia.
- Wyrośnięte ciasto rozwałkowujemy na posypanym mąką stole (nie żałujcie mąki, bo przy wykrawaniu ciasto lubi się przyklejać). Grubość rozwałkowanego ciasta powinna mieć ok. 1-1,5 cm. Wykrawamy szklanką okrągłe formy, dziurę robimy kieliszkiem. Przykrywamy ponownie ściereczką i czekamy aż wyrosną ok. 40 minut. TIP: Wykrojone formy najlepiej przenieść z miejsca, w którym się je "wyciskało". Posypcie mąką inną część stołu i tam przenoście wykrojone pączki - podczas odrywania wyrośniętych pączków szybko gubią one swoją puszystość, więc warto, żeby było możliwie jak najmniej sklejone ze stołem.
- Wyrośnięte ciasto smażymy na głębokim, rozgrzanym oleju (potrzebujemy ok 300-400 ml) z dwóch stron. Pączki szybko się rumienią, więc trzeba uważać, żeby się nie spaliły. Gotowe odsączamy na ręczniku papierowym.
- Gotowe pączki dekorujemy na wierzchu polewą czekoladową oraz dodatkami np. orzechami, wiórkami kokosowymi czy posypką.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz